Autor Wiadomość
przebudzony
PostWysłany: Czw 13:27, 28 Paź 2010    Temat postu: Cisza przed bitwa

Joł.....Jedna z wielu to faza nastepujaca...
kiralem czasem na takim wyrobisku kamionce gdzie duzo zieleni,starych bunkrow,krzakow pol etc...
wraz z ziomkami 2 wybralismy sie wlasnie tam by zakirac i przezyc jakas faze no i udalo mi sie ich wciagnac w moja faze co prawda juz pod koniec ale zawsze coc..a wiec tak zaczał sie wietnamski nalot w upalny dzień....
kiramy kiramy po chwili slysze szelest drzew spiew dzikich ptakow i sysze ta cisze ....kumple znikli gdzies patrze na siebie na swoje buty i widze ze mam buty wojskowe patrze na spodnie widze moro patrze obok a na kamieniu lezy karabin i dwa granaty i krotkofalowka...na glowie mam hełm...bucham dalej...podchodze do kamienia biore karabin nagle slysze huk i cien lecacych nad moja glowa japonskich samolotow rzucam sie na bok.. czolgam sie do kamienia biore bron i patrze i widze helmy i poruszajace sie w krzakach twarze japonczykow zaczynaja strzelac do mnie biore granat i rzucam w ich strone rzucam sie po polu i strzelam ze swojego karabinu ...nagle wzywam z krotkofalowki posilki bo japonczycy otaczaja mnie patrze a tu na odpowiedz mojej krotkofalowki widze kumpli tez maja moro i karabin zaczynaja strzelac oslaniaja mnie...krzycze wygrywamy oddalaja sie...i ni z tad ni z owąd budze sie z resztka zaschnietego kleju w worku mysle kurwa a bylo tak fajnie wlewam resztki kleju z tubki (total butaprem) ....ale juz nie wraca tamta faza tej nowej nie pamietam.... po wszystkim caly upierdolony bylem z kleju i rozdarlem sobie ciuchy ale teraz jak wspominam to to WARTO BYŁO.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group